czwartek, 6 sierpnia 2015

Koreańskie dramy - za co fani je kochają? (część 1)



Koreańskie dramy, albo się je kocha, albo nie może znieść. Ci co je kochają, wiedzą dobrze, że na jednej dramie się nie skończy. A jak już obejrzymy kilka dram jednego gatunku to dojdziemy do wniosku, jak wiele jest w nich schematyczności. To właśnie ta schematyczność bawi i zachęca do oglądania, bo może... może coś będzie inaczej.

Po obejrzeniu wielu, bardzo wielu dram, nie wyobrażam ich sobie bez tej przewidywalności. Co powtarza się najczęściej, niemalże w każdej dramie? Na co czeka się z niecierpliwością? Co śmieszy? A co zaskakuje?

Co w romantycznych K-dramach NIE zaskakuje:

* trójkąt, czworokąt, pięciokąt... miłosny
* wkurzający dziadek, zazwyczaj będący prezesem wielkiej firmy
* niewolnica i pan; ona biedna i robi wszystko co on karze
* wisiorek, zawsze jak coś dziewczyna dostaje to jest to wisiorek
* tajemnica rodzinna/ zakazany związek
* płacz i zgrzytanie zębami (w 16 odcinkowej dramie lament jest ok 12-14 odcinka)
* karaoke, ach! te słynne koreańskie pokoje do karaoke...



* walka o jedzenie, czasem się zastanawiam, czy jedzenie nie jest główną postacią dramy
* ból brzucha z głodu - zawsze jak jedzie gdzieś z chłopakiem dziewczynie musi zacząć burczeć w brzuchu
* niestrawność - jak już zje to ma niestrawność
* on "dupek", bad boy jest zawsze!, ale jaki czarujący :)
* rodzina (dziadek) zabrania robić co się chce, spełniać swoje marzenia
* zła żmija i jej mamusia, która jest jeszcze większą żmiją - ta druga jest zazwyczaj małpą nad małpy, zrobi wszystko ze swoją mamuśką, żeby odzyskać głównego
* pocałunek - w dramie 16 odcinkowej ok 8 odcinka, natomiast w 20 odcinkowej ok 12, czasem zaskakują i jest wcześniej o_O
* wytrzeszcz oczu podczas pocałunku, tudzież przytulania. Dziewczyna może mieć pod 30, a i tak pocałunek zawsze ją zaskoczy (a tak serio, w Korei jest zakaz publicznego okazywania zbyt wylewnych uczuć)

Heartstrings - drama

* ładne mordki, czytaj przystojni Koreańczycy (ANKIETA)
* noszenie na plecach - u nas kończy się jak dziewczynka ma jakieś 5 lat, wtedy tata jej już nie nosi na plecach, ale w Korei główny bohater bardzo często targa na plecach swoją ukochaną, ona też czasem jego. Jak się noszą na plecach - wiedz, że z tego coś będzie.


(Dla dramomaniaków - nie rozpoznaję dramy z 4 obrazka i nie jestem pewna 3. Ktoś pomoże??)

* upicie się do nieprzytomności - zawsze widzi to chłopak i odwozi dziewczynę, ewentualnie zanosi na plecach! do swojego mieszkania, tylko po to żeby biedna zastanawiała się co oni zrobili zeszłej nocy. Oczywiście nic nie robią bo ona wymiotuje, bądź odpływa gdy tylko dotknie łóżka, a facet całą noc kima na fotelu
* "a nóż mnie nie zauważy stojąc obok" - czasem Koreańczycy tak się szukają, że się nie znajdują. Zawsze pójdą w drugą stronę, chociaż osoba której szukają (zazwyczaj ukochana) stoi 3 kroki dalej.
* koszulka dla par, tudzież inny przedmiot dla par



* skaleczenie w palec i reakcja jakby co najmniej sobie rękę odcięła
* aktor "grający jak kołek" i czarujący "dziwoląg"
* przyjaciółki głównej :-) - zawsze jest jakaś szalona dziewczyna, która mówi głównej, że ta jest zakochana.
* jak znaleźć się nie potrafią to nie potrafią, ale ten, który nie powinien gdzieś być zawsze jest tam gdzie nie powinien i wszystko słyszy i wie
* wyjazd, jakby mogło wyjazdu nie być - zazwyczaj w przedostatnim odcinku, ni z tego, ni z owego ktoś musi wyjechać. Zazwyczaj to prezes wysyła gdzieś (w 90% przypadków jest to Ameryka lub wyspa Jeju) wnuka lub jego ukochaną.
* niezręczna sytuacja z podaniem/nie-podaniem ręki
* telefon jako niemalże najważniejszy rekwizyt (i ewolucja jego roli w poszczególnych dramach)
* okażę ci uczucia (pocałunek w grzywkę, ważne żeby to była grzywka), a potem udam, że nic się nie stało
* złe żmije stają się dobre, jak u Disneya
* choroba/ szpital - wystarczy, że główna postać postoi w deszczu przez 3 minuty, na bank wyląduje z gorączka w łóżku, ewentualnie przez niestrawność trafi do szpitala. Wtedy to druga główna postać ugotuje jej owsiankę.

Personal Taste - drama

Owsianka jest dobra na wszystko!



* "kocham Cię, ale zerwijmy" - już mało co brakuje, żeby byli razem, prezes się prawie zgodził, ale jednak się rozstaną dla jej/jego dobra, tylko po to, żeby za kilka odcinków móc być razem
* rok później, albo dwa - wracają zza granicy (oczywiście nawet się nie zmienili) i już mogą być razem, mężczyzna dojrzał, kobieta się wykształciła
i końcówka nie adekwatna do całości. Nie lubię końcówek, bo człowiek po 16-20 godzinach przyzwyczai się do bohaterów, a tu koniec :(

Uwielbiam tą ich przewidywalność i schematyczność. Bo czym byłaby drama bez tego wszystkiego.

Kgotboda Namja (Boys over Flowers) - drama

2 komentarze:

  1. Mega pozytywny post. Przez cały czas jak go czytałam miałam banana na twarzy, dzięki. Kocham dramy, a ta ich przewidywalność z każdą chwilą jest coraz bardziej urocza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń